Po jakimś czasie fotografowania obiektywem kitowym każdy dochodzi do przekonania, że daleko mu do doskonałości. Zdjęcia wydaja się nienaturalnie mgliste, a niedoskonałości optyczne psują i rażą kazda odbitkę. Trzeba się sporo napracować w Photoshopie żeby wady te wyeliminować. Do tego dochodzi kiepska jakość wykonania i powiększające się luzy w miarę korzystania ze szkła. Jeśli nasze fotki mają być ,, czyste ,, i zależy nam na detalach to nie ma mocnych - trzeba zainwestować.
Dla użytkowników systemu Sony Alfa wybór szkieł jest dość szeroki, ale wiadomo każdy chce mieć coś dobrego i uniwersalnego w relatywnie przystępnej cenie. Mój wybór padł na Carl Zeiss Vario-Sonnar T* DT 16-80 f/ 3,5-4,5. Otrzymałem szeroki zakres ogniskowych pozwalajacych na fotografie krajobrazową, reporterską i portretową czyli wszystko to co tygrysy lubią najbardziej. W praktyce 70% zdjęć wykonuje tym obiektywem i ani mi w głowie odpinać go od mojego body. Nie wchodzac za bardzo w szczegóły i charakterystyki przyznam,że zdjęcia wykonane nim to prawdziwa uczta dla oka. Na odbitkach w formacie 25x38 na próżno szukać skaz na zdjęciach. Świetny bokech przy ,, pełnej dziurze ,, , doskonała ostrość w zakresie f/ 5,6-8. Rzadko zdarzają się biki i flary przed czym zabezpiecza osłona tulipanowa. Lekka i przyjemna winieta przy otwartej przysłonie. Rozdzielczość po prostu powala na nogi ( w programie do obróbki zdjęć stosuje tylko lekkie wyostrzanie ).
Obudowa wraz z bagnetem jest metalowa. Po roku użytkowania brak jakichkolwiek śladów użytkowania.
Wykonałem tym obiektywem ok. 10000 zdjeć i za każdym razem jestem pod wrażeniem jakośći odbitek.
Zdaje sobie sprawę, że porządne szkło kosztuje i że nie ma obiektywów bez wad jednak stosunek jakości do ceny przemawia na plus. Uważam, że jest idealne dla średniozaawansowanych fotografów. Poza tym magiczne słowo ZEISS zobowiązuje. W końcu to legenda i synonim jakości.
Test_obiektywu-Sony_Carl_Zeiss_Vario-Sonnar_T*_DT_16-80_mm_f_3.5-4.5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz