Para pomimo tego, że w przeszłości rzadko pozowała przed obiektywem udzwignęła temat. Duży ukłon za spontaniczność w czasie sesji. Miejsce - port jachtowy nad Zalewem Koronowskim.
Po drugiej stronie obiektywu
Blog o fotografii i nie tylko.
poniedziałek, 2 września 2013
środa, 12 grudnia 2012
Mistrzostwa juniorów w akrobatyce sportowej
czwartek, 6 grudnia 2012
Myślę, że ....
Jeśli nie lustrzankę, to aparat fotograficzny ma już chyba w domu każdy. Owe urządzenie pozwala na utrwalenie ważnych chwil w życiu i nie tylko. Jesliby się zastanowić firmy produkujące cyfrówki zwietrzyły w tym poważny interes.
Jeszcze niedawno trwał wieki wyścig na ,, megapiksele ,, w aparacie. 6,8,10 a nawet wiecej. Nieświadomi niczego potencjalni klijęci pokornie słuchali porad w sklepach i pewni,że dokonują trafnego zakupu dawali się skusić na ,, więcej megapikseli,,. Nie chciałbym oglądać ich min kiedy wgrywali póżniej swoje zdjęcia na komputer przekonując się, że nie są to takie cudowne urządzenia jak zapewniał pan w sklepie. Nie da się poprostu nie da upchać tak wielkiej liczby elementów światłoczułych na tak małej matrycy w zwykłej ,,małpce,, nie ponosząc tego żadnych konsekwencji. Dużo szumu, rozmazany obraz, kiepska jakość. I tak przyzwyczajamy nasze oko do miernoty. Przeglądamy setki zdjęć zrobione w niezwykłych okolicznościach, cudownych miejscach zastanawiając się gdzie te kolory, skąd to ,,mydło,, na fotografii. Dla przeciętnego zjadacza chleba który wywołuje zdjęcia w formacie 10x15 lub 13x18 lub wogóle ich nie wywołuje wystarczy na tak małej matrycy 4 - 6 megapikseli i tyle. Mniej elementów światłoczułych oznacza, że są one większe a zarazem bardziej odporne na destruktywny szum. Taką informację powinniśmy uzyskać w punkcie sprzedaży. Nie będzie to odrazu cudo techniki które powali nas z nóg ale jakość fotek będzie napewno lepsza i stosunek ceny do możliwiści aparatu na odpowiednim poziomie.
Kolejną ....
środa, 12 września 2012
Dyfrakcja - pożeracz szczegółów
Większość podręczników podstaw fotografii krajobrazowej podaje złotą zasadę - chcesz mieć dużą głębię ostrośći ( wszystko ostre na zdjęciu ) przymykaj maksymalnie przysłone. Owszem ale to nie znaczy,że wszystko będzie ostre od początku do końca kadru. Przyczyną całego zamieszania jest zjawisko dyfrakcji ( rozszczepiania się fali świetlnej przy przechodzeniu przez mały otwór ) co powoduje rozmydlanie się obrazu. Istnieje pewna granica dla każdego obiektywu zwana limitem dyfrakcyjnym poniżej której obraz staje coraz mniej ostry.
Subskrybuj:
Posty (Atom)